Coraz częściej z przestrzeni miejskiej w Białogardzie znikają drzewa. Dotyczy to wielu ulic i znanych miejsc. Teraz wycięto dobrze znaną topolę, która od wielu lat rosła przy dawnych murach obronnych na skrzyżowaniu ul. Matejki i ul. Henryka Siemiradzkiego.
Rozłożysta Topola od lat zdobiła tę ulicę. Wiele osób jednak skarżyło się na pylenie drzewa charakterystyczny biały puch nasion drzewa, który niósł wiatr na przełomie maja i czerwca przez około 3 tygodnie.
Dziś topola została wycięta. Na grupie na portalu Facebook Dawny Białogard-Miłośnicy rozgorzała dyskusja dotyczącą wycinki drzewa.
Znaczna część komentarzy jest nieprzychylna i krytyczna wobec takiego postępowania, jakim jest wycinka drzewa.
Poniżej kilka wybranych komentarzy przeciwko wycince.
W znacznej mniejszości pojawiły się głosy broniące decyzji o wycince, z tym były to głosy osób, które kojarzone są mocno z burmistrz Białogardu Emilią Bury.
(przyp. redakcji. Na podstawie badań stwierdzono, że Topola w porównaniu do pyłków traw ma bardzo niski potencjał alergenny i jest jednym z najbezpieczniejszych pod tym względem drzew w Polsce, a alergie w okresie pylenia topoli są związane z pyłkami innych roślin, które pylą w tym samym okresie źródło:https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/8414453/)
Bardzo mocno w Komentarzach zwraca się uwagę, że coraz więcej drzew znika z przestrzeni miejskiej i niestety jest to prawda. Drzewa w doniczkach nie spełniają swojej roli, ani też nie chronią przed zmienną pogodą, jak robią to rozłożyste w pełni ukorzenione drzewa, które się wycina.
Jak wskazują naukowcy z włoskiego Università degli Studi della Tuscia topole wytwarzają drewno i zmniejszają poziom węgla w powietrzu. (źródło: https://cordis.europa.eu/article/id/84234-poplar-trees-make-wood-and-reduce-carbon-levels).
Wycinka drzew z przestrzeni miejskiej bezpośrednio przyczynia się do pogorszenia warunków panujących w miastach, szczególnie latem drzewa obniżają temperatury panujące w mieście, co również zostało udowodnione. Szczególnie w naszej części Europy (źródło: https://www.nature.com/articles/s41467-021-26768-w).
W oczy kłuje brak jakichkolwiek konsultacji z mieszkańcami, tak naprawdę nikt nie został poinformowany o planach na wycinkę drzewa, nie było też możliwości na reakcję.
To kolejny raz kiedy mieszkańcy dowiadują się o wycince po fakcie. Tak było choćby z ulicą Moniuszki, kiedy to konsultacje z mieszkańcami zrobiono po całkowitej wycince drzew na ulicy.
